Tętniące życiem muzeum

Połowę społeczeństwa Namibii stanowi ludność z plemienia Damara. Pochodzą z górzystej i kamienistej krainy zwanej Damaraland, którą zwiedzaliśmy również podczas naszej ostatniej wyprawy. Tereny te tworzą głównie skały o kulistych kształtach, przypominające trochę krainę pradawnych Wikingów. Stanowią one obowiązkowy punkt każdej wycieczki organizowanej w Namibii.

Ludzie Damara to najstarsze plemię zamieszkujące ten afrykański kraj. Od wieków zajmowali się łowiectwem, hodowlą owiec i kóz. Ich cechą charakterystyczną jest klikający język, którym się ze sobą porozumiewają. Niestety nie ma żadnej książki ani podręcznika, który opisywałby jego naukę krok po kroku. To język przekazywany z pokolenia na pokolenie, z dziada pradziada. Podobno jeżeli ktoś nie opanuje go do piątego roku życia, to później nie ma szans na nadrobienie zaległości, ponieważ aparat mowy zostaje już ukształtowany w taki sposób, że nie jest w stanie naśladować tych specyficznych dźwięków.

Podczas naszej wyprawy odwiedziliśmy tzw. żywe muzeum Damara, gdzie mogliśmy się przyjrzeć, jak wygląda życie tego plemienia od podszewki. Wykupiliśmy spacer po buszu, w trakcie którego dowiedzieliśmy się wielu ciekawostek, m.in. na temat leczniczego wykorzystania wszystkich roślin. Zakładaliśmy pułapki żywołowne na zwierzynę, podglądaliśmy myśliwego w akcji na polowaniu, a także zostaliśmy wprowadzeni w klimat tradycji i obyczajów kultywowanych w wiosce.

Młodych mężczyzn obowiązuje jedna koronna zasada: muszą potrafić upolować zwierzynę i wzniecić ogień, a dopiero wtedy mogą się rozglądać za dziewczynami. Byliśmy świadkami sytuacji, w której wszyscy mężczyźni z plemienia otaczają podrostka i rozmawiają z rozpalanym przez niego ogniem. Podobno kiedy nie mówi się do płomienia, to cała ta czynność nie przyniesie skutku. Ludzie ci wierzą bowiem w takie bóstwa, jak słońce, ogień czy woda, i modlą się do nich. Ze wszystkich zwierząt natomiast najbardziej cenią i szanują żyrafy, ponieważ twierdzą, że dzięki swojej wielkości mają one kontakt z bogami w niebie.

Ludzie Damara są niezwykle pracowici, a w ich rodzinach panuje prosty podział obowiązków. Kobiety dbają pożywienie i dom, a mężczyźni polują oraz uprawiają ziemię i opiekują się bydłem. Wieczory spędzają zaś przy ognisku, popijając słabe piwo własnej roboty uwarzone z nasion traw.

Paulina Piasecka